Modrzew ze Starej Morawy.
Prezent od gospodarza Pawła dotarł do mnie jeszcze zimą.
Wszystkie deski, na których pracuję, trafiają w moje ręce od zaprzyjaźnionych osób. Ja nadaję im drugie życie i staram się, by cieszyły swojego odbiorcę jako element dekoracyjny i użytkowy.
Wybór dokonany.
Założenie jest proste: wyłonić naturalne walory drewna i dodać delikatny akcent malarski.
Będzie to solidny wieszak.
Deska okorowana.
Następny etap: szlifowanie.
Deska przygotowana do pracy malarskiej.
Teraz czas na obiad.
Podkowiaki wypalone w piecu,stały się czarne.
No i poleciały gęsi ...
...a przyleciał gość.
Babie lato o poranku.